O mnie
Cześć, tu Iwona!
Fajnie, że trafiłeś/aś do miejsca,
w którym dzielę się częścią swojego życia, którą są
podróże. Mam nadzieję, że złapiesz tu trochę inspiracji na
samodzielne wyjazdy, ruszamy!
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO?
Do około 2016 roku zastanawiałam się
intensywnie kiedy nadejdzie mój czas. Nie mogłam zrozumieć jak
ludzie znajdują swoje pasje, bo mnie interesowało totalnie
wszystko. Dobrym tego przykładem jest moja droga edukacji i
pracy...Pierwsze poszłam do technikum turystycznego. -Wiedziała co
robi! - pomyślicie. Otóż nie, nie wiedziałam. Poszłam tam, bo po
prostu wydawało mi się to najbardziej uniwersalne, ale podczas 4
lat nie wykazywałam jakiegoś większego zainteresowania tematem
świata. Praktyki spędziłam w biurze podróży i otoczona
katalogami, fotografiami i natłokiem ciekawych informacji
zrozumiałam, że w biurze podróży pracować nie będę.
Pomyślałam, że nie chcę oglądać tego tylko na papierze, ale nic
z tym nie zrobiłam. Poszłam na studia. Bezpieczeństwo Wewnętrzne,
specjalizacja kryminologia i kryminalistyka. To też mnie
interesowało. Obroniłam pracę licencjacką i zadowolona z siebie
poszłam znowu w innym kierunku, tym razem do bezpłatnej szkoły
masażu (szkołę zamknęli zanim ją skończyłam... a szkoda, bo
już się rozkręcałam :D). W międzyczasie całej tej niespójnej
edukacji miałam dużo przelotnych prac, w miarę regularnie
pomagałam też we wcześniej wspomnianym biurze podróży, ale
ostatecznie na dłużej zostałam w firmie kurierskiej. Ta praca
bardzo mnie cieszyła, ale też niszczyła moje założenia, z
których wyszłam kilka lat wcześniej, oglądając podczas praktyk
katalogi podróżnicze. Rzuciłam więc moją ulubioną pracę i
pojechałam na kilka tygodni do pracy do Niemiec, gdzie poczułam
zapach wolności (ta praca właściwie była całkowitym
zaprzeczeniem wolności, ale nowe miejsca, nowi ludzie, nowe
doświadczenia...pisałam o tym tutaj). W każdym razie nagle
zaczęłam planować setki wyjazdów i tak już zostało.
W międzyczasie zaczęłam oglądać
najbardziej odjechane anime, jakie dotychczas widziałam. W każdym
momencie zwątpienia oglądam sobie odcinek One Piece i już mam w
głowie
YOLO i wiem, że jakoś to będzie.
Podróże są tak uniwersalną pasją,
ze nadal mogę interesować się wszystkim, a jednocześnie czuję,
że nie jest to totalną rozsypką różnych dziedzin. Poza tym,
dzięki temu odkryłam że lubię pisać, lubię historię, lubię
kręcić filmy, lubię uczyć się języków, lubię organizować
wyjazdy i lubię PRZYGODY.
JAK LUBIĘ PODRÓŻOWAĆ?
Sama planuję wszystko od początku do
końca przekopując internety poczynając od stron w języku polskim,
kończąc zazwyczaj na forach w języku państwa, do którego jadę.
Nie ma dnia, w którym nie przeglądałabym mapy i nie stawiała
„chłopka z google maps” na byle jakim miejscu oglądając co tam
jest. Uwielbiam odkrywać mało znane miejsca, a wiem że takich nie
znajduje się wpisując w przeglądarkę „TOP 10”. Podczas
podróży lubię mieć napięty grafik, chociaż często rezygnuję z
niektórych rzeczy na rzecz innych, które wyskakują po drodze.
Chodzi o to, że mając jakiś niełatwy do zrealizowania w krótkim
czasie cel, podróż zamienia się w wielką grę strategiczną i
powstają z tego niezłe przygody. Ma się motywację do szukania
wskazówek u lokalnych ludzi, dzięki czemu mogą wyniknąć ciekawe
poboczne historie.
Wolę naturę i małe wioski niż
wielkie miasta, w których zazwyczaj szukam bocznych uliczek lub
opuszczonych budynków (najlepiej z dojściem na dach). Ciągle
biegam z kamerą szukając ciekawych ujęć, dlatego nie lubię
podróży w większym gronie (nie czuję się komfortowo, kiedy ktoś
ciągle musi na mnie czekać). Zazwyczaj podróżuję z Kubą, który
biega w tym czasie z aparatem dzięki czemu przywożę też jakieś
zdjęcia.
Szukam najtańszych opcji, bo nie
zarabiam milionów (wracając do mojej kariery zawodowej, to teraz
jestem w branży elektrycznej :D), ale odłożona gotówka i różne
tricki pozwalają na podróże tam gdzie chcę, za tyle ile mam.
Nie wiem co przyniesie przyszłość, ale na pewno będzie ciekawie.
polubiłam Cię. widzę wiele podobieństw w podróżniczych zainteresowaniach ;) będę wpadać częściej!
OdpowiedzUsuńsuper! bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuń